Ostatnio na forum
Chat XXXIII
(896) odpowiedzi
ostatnia przez: bartek66977
Aprilia leonardo by Dziku part 2
(0) odpowiedzi
ostatnia przez: dziku203
Kymco grand dink by Dziku
(0) odpowiedzi
ostatnia przez: dziku203
Aprilia rs 125 by Dziku part 2
(0) odpowiedzi
ostatnia przez: dziku203
dzieĹ dobry
(0) odpowiedzi
ostatnia przez: drzemiks
Nostalgia
(7) odpowiedzi
ostatnia przez: waldi
Przywitanie
(1) odpowiedzi
ostatnia przez: Raven
Przywitanie
(0) odpowiedzi
ostatnia przez: marcin.p0135
Powitanie
(0) odpowiedzi
ostatnia przez: Ĺukasz 1980
Wynajmij hakera! (https://t.me/Blackhat_plug)
(0) odpowiedzi
ostatnia przez: adolfma7
Historia serwisu
Wszystko zaczeło się smutnie bo od śmierci dziadka [*] :(
Brat był (jest) współwłascicielem tego ogara i to on go dostał w spadku. A że brat miał samochód to przekazał mi go nieoficjalnie, bo w jego rękach dawno by już był na złomie.
I tak katowałem go (niechcący) ucząc się na nim jeździć, zaraz na początku wyryłem swoje inicjały pod siedzeniem [P.S].
Czyściłem go, pielęgnowałem, żyleta!
Pewnego dnia kolega z nadmoża przywiózł świecący naszyjnik z diodą led niebieską pulsującą... przyczepiłem to na rame (tą nad silnikiem) i efekt był boski (^^,) i potem się zaczeło, radio budzik, licznik z malacza, neony już pod silnikiem, podświetlenie licznika, wkońcu zakupiłem akumulator i tu zaczeła się moja bajka z elektroniką
Dumałem nad tym żeby wkońcu zrobić ładowanie, na początku zarzekłem się że nie będe ingerował w magneto, potem że nie będe ingerował w zapłon aż w końcu jest jak jest
Całego tuningu jaki przeszedł mój rumaczek nie będe opisywał bo wszystko jest na mojej stronie, zawsze starałem się aby każdy tuning byłdemontowalny, tak jest do dziś, w każdej chwili mogę powrócić do orygunału. Dbam o niego jak o swoje dziecko, wosk, plak, sucha szmatka, ten motorek nigdy nie widział mokrej szmatki, zawsze go na sucho czyszcze.
Staram się o niego, a on nigdy, ale to nigdy mnie jeszcze w trasie nie zawiódł (nie licząc spadniętego łańcucha z bratówką ale to była moja wina). Jak się psuje to albo koło domu albo już w garażu. Nigdy go nie sprzedam, miałem propozycje za niego już ponad 1tyś złotych. Mam z nim zbyt dużo wspólnego. Jakby nie on to niebyło by ojs.republika (obecnie ogar200.pl) nie było by forum...
Czuję że dziadek dalej nad nim i nademną czuwa
Strona początkowo mieściła się na serwerze republiki, potem jednak postanowiłem spełniać swoje marzenia o ogólnopolskim serwisie poświęconemu ogarowi 200 i tak powstał ogar200.pl. Zdaję sobie sprawę że nie jest to jakaś wyrafinowana strona, jest bez bajerów ale taka miała właśnie być! Początki strony sięgają 2004r była jedną z nielicznych tego typu i o taiej tematyce :) Opisałem wszystkie "próby" upiększenia mojego ogara, gdy patrzę na nie z biegiem lat pojawia się uśmiech na moich ustach :P człowiek był młody i głupi (nie wiele się zmieniło, może tylko latek przybyło xD ). Zamieszczone tutaj "tuningi" są tylko poglądowe i mają służyć jako wena twórcza, sam zdaję sobie sprawe jakie są one dziecinne :)
Bezwzględny zakaz kopiowania bez zgody autora! Adresy IP są zapisywane.
Nie wierzysz?
18.97.14.87
© www.ogar200.pl Wszystkie prawa zastrzeżone!
Strona wygenerowana w 0.0024 sek.DESIGNED BY OJS